Spiralne rozmieszczenie przelotek

Kategoria: Artykuły
Opublikowano: wtorek, 13, grudzień 2005 13:07
Buri

Goerge J.Roth, znany amerykański zbrojmistrz, zdecydowaną większość budowanych przez siebie wędzisk wyposaża w spiralnie rozmieszczone przelotki. Taki sposób budowy preferuje i w poniższym tekście postara się nam wytłumaczyć dlaczego.

Technika spiralnego rozmieszczania przelotek została opatentowana w 1909 roku przez Johna Scalana z Chicago. Metoda ta została spopularyzowana przez Chucka Robertsa, który prowadził sklep z custom tackle (sprzęt wykonywany na zamówienie) w Kansas City, w końcu lat siedemdziesiątych. Spiralne zbrojenie (spiral wrap) zostało nazwane Robert`s Wrap przez innego znanego zbrojmistrza, Joya Dunlapa, i taka nazwa się przyjęła. Nadal rodzą się kontrowersję wokół powstania tej metody. Technika spiralnego rozmieszczania przelotek cieszyła się przez lata zmienną popularnością, lecz ostatnio, wśród łowców bassów i fanów wędkarstwa morskiego, przeżywa odrodzenie.

Przez lata powstało wiele odmian takiego zbrojenia. Pierwszym, z którym się spotkałem, było wędzisko Erhartd, którego używał JC Worthin, gdy ja łowiłem swoim pierwszym Federation Qualifier w 1998 roku. Przelotki rozmieszczone były blisko siebie i schodziły do dołu szybko, powodując załamywanie się żyłki pod ostrymi kątami. W mojej opinii mogło to powodować skrócenie odłegości rzutu. W innych metodach kąty są słabsze, co prowadzi do wyrównania odległości rzutu w porównaniu z klasycznie uzbrojonym wędziskiem.

Kilku zbrojmistrzów próbowało udoskonalać spiralne rozmieszczenie przelotek. Rich Forhan wykształcił technikę Revolver Z System. Sprawował on się świetnie w większości wędkarskich technik, lecz spisywał się najlepiej przy „sztywnej lince” (tight line technique – używana głównie do woblerów i spinnerbaitów), powodując trafianie żyłki na środek szpuli. Celem tej techniki jest zapobieganie spiętrzaniu się linki na jednej z krawędzi szpuli. Uzyskuje się to poprzez umieszczenie pierwszej przelotki pod kątem pięciu stopni w kierunku przeciwnym do spirali. Zasadniczo, krawędź przelotki, której będzie dotykała żyłka znajduję się na środku blanku. To często powoduje zakłopotanie w oczach osób widzących takie rozwiązanie po raz pierwszy.

spiralne rozmieszczenie przelotek 1

Inną metodą jest ta spopularyzowana przez Ralpha O`Quinna. Tutaj pierwsza przelotka umieszczona jest pod kątem 40 stopni, zgodnie z kierunkiem spirali. Ma ona na celu przerzucenie linki pod spód blanku, tak szybko, jak to możliwe. Tak dziwaczny jak wygląda, współgra najlepiej technikami „luźnej linki” (głównie flipping and pitching – polega na oddawaniu krótkich, lecz bardzo celnych rzutów). Nawarstwiająca się po jednej stronie szpuli linka nie wydaje się stanowić problemu przy tej technice.

Teraz, kiedy wiecie, skąd pochodzi technika spiralnego rozmieszczanie przelotek i znacie jej kilka odmian, pewnie zapytacie, jakie u diabła są zalety takiego rozmieszczenia? Główną funkcją jest przeniesienie linki pod spód blanku, gdzie skręcanie blanku jest eliminowane. Czy jest to ważne? Pomyślcie o tym w ten sposób. Kiedy wasze przelotki są umieszczone od góry blanku i przyłożycie dużą siłę, linka naturalnie będzie szukać najniższego możliwego punktu oparcia. Bez różnicy, czy na haku jest duża ryba, czy tylko korzeń. Aby linka mogła osiągnąć ten najniższy punkt, blank musi skręcać się ku dołowi. Zwłaszcza wśród wysoko modułowych blanków, występuje tendencja do pękania. Kiedy przelotki zamocowane są od spodu blanku, w szczególności w części szczytowej, gdzie blank skręca się najbardziej, moment skręcający jest eliminowany. Efektem takiego zabiegu jest zmniejszenie ryzyka uszkodzenia blanku. Tak, jeśli stosujesz „wieśniackie zacięcie” (hickey hookset – bardzo mocne zacięcia, bez wyczucia), jesteś w stanie i tak zniszczyć wędzisko.

spiralne rozmieszczenie przelotek 2

Jeszcze jedna zaleta stosowania spiralnego zbrojenia występuje, gdy używamy wędki castingowej do drop-shottingu (metoda zbliżona do bocznego troka). Gdy przelotka szczytowa skierowana jest na dół, maleje ryzyko obkręcania się żyłki wokół szczytówki podczas prowadzenia przynęty. Zapętlenie się żyłki na szczytówce może mieć katastrofalne skutki, gdy w końcu weźmie Wam gruba ryba w ostatnich minutach zawodów.

3

Następnym razem, gdy zobaczycie spiralnie uzbrojone wędzisko, nie będziecie musieli zadawać sobie pytań: Co do diabła pił ten koleś, gdy montował te przelotki!?

Odezwijcie się! Zawsze jestem chętny do rozmów na temat „krzywych przelotek” (crooked guides).

Tekst i fot.: George Roth
George`s Custom Rods
Rys. Rich Forhan
Tłumaczenie: Bartosz Burski