Konserwacja multiplikatora

Kategoria: Artykuły
Opublikowano: czwartek, 01, grudzień 2005 00:49
Pike

Już niedługo jeziora skuje lód. Pora zająć się naszym multiplikatorem i zrobić mu posezonowy przegląd. Sięgając pamięcią wstecz, przypomnimy sobie jak po udanym holu i podebraniu pięknej ryby rzuciliśmy zestaw obok, na trawę a może i piasek. Do tego wszystkiego często łowimy w niezbyt czystej wodzie, co także wpływa na zanieczyszczenie multiplikatora.

Dokładne wyczyszczenie i właściwa konserwacja przynajmniej raz w roku przedłuży żywotność naszej maszynki i pozwoli nam cieszyć się pełną jej sprawnością przez kolejne lata.

Postanowiliśmy poddać konserwacji Abu Ambassadeur C3, gdyż jest on bardzo popularny i prosty konstrukcyjnie, poniższe porady dotyczą oczywiście każdego innego multiplikatora.

O ile po normalnym łowieniu wystarczy umyć multiplikator pod bieżącą wodą, wysuszyć i naoliwić w odpowiednich miejscach, to raz w roku powinniśmy rozebrać go na części pierwsze, każdą z nich umyć dokładnie i dopiero nasmarować smarem lub oliwką, zależnie od miejsca. Części musimy myć w taki sposób, aby usunąć z nich stary smar i odtłuścić je. Możemy użyć do tego benzyny ekstrakcyjnej lub płynu do naczyń, szczoteczki i ciepłej wody. Ja wybieram ten drugi sposób, gdyż niektóre części plastikowe nie tolerują benzyny.

Bardzo ważny jest sposób rozbierania kołowrotka. Przygotujmy sobie dwie białe kartki formatu A4 i układajmy na nich części multiplikatora w rzędzie, zachowując kolejność zdejmowanych elementów.

1

Dlaczego tak? Na białych kartkach nie zaginie nam żadna podkładka czy śrubka, a kolejność poukładanych części pozwoli nam złożyć wszystkie elementy od ostatniego do pierwszego. Przygotujmy także schemat złożeniowy na wypadek niejasności podczas składania multiplikatora. Kolejna sprawa to narzędzia. W większości przypadków potrzebujemy tylko kluczyka dołączonego w komplecie do naszej maszynki, jednak wygodniej pracuje się standardowymi narzędziami. Pamiętajmy, aby były one dobrej jakości! Wkrętak wykonany z miękkiego materiału zdeformuje się podczas wykręcania śruby, uszkodzi ją i może pozostać nam tylko rozwiercanie jej. Używajmy porządnych narzędzi.

Smar służył nam będzie tylko do smarowania przekładni, dlatego powinniśmy używać smaru przekładniowego. Najłatwiej kupić go w sklepie wędkarskim. Oliwką będziemy oliwili łożyska oraz inne mechanizmy precyzyjne. Polecam użycie oliwki załączonej przez producenta kołowrotka, jeśli takowej nie mamy, możemy kupić oliwkę sylikonową. Zacznijmy od wyjęcia szpuli, którą wystarczy dokładnie wytrzeć. Jeszcze tylko oliwimy łożyska i to wszystko.

2

Następnie zdejmujemy panel boczny, który skrywa mechanizm posuwu wodzika.

3

Odbezpieczamy i wyjmujemy wodzik.

4

Rozbieramy go na części pierwsze.

5

Teraz wszystkie elementy takie jak panel boczny, rama i mechanizm wodzika dokładnie myjemy, a następnie suszymy.

Po umyciu i wysuszeniu, oliwimy mechanizmy we wskazanych miejscach i składamy w całość.

6

7

Pierwszą, mniej skomplikowaną część mamy za sobą, pora zabrać się za drugą stronę, czyli przekładnię i napęd szpuli. Zdejmujemy zabezpieczenie głównej śruby trzymającej korbkę.

8

Zdejmujemy zawleczkę nakrętki. Uwaga! Ta część ma skłonności do ucieczki :-)

9

Odkręcamy nakrętkę trzymającą korbkę, następnie samą korbkę, gwiazdę hamulca głównego i wszystkie inne ruchome elementy znajdujące się w tej części multiplikatora. Pamiętajmy o kolejności a także pozycji układania części!

10

Odkręcamy teraz śruby trzymające obudowę i otwieramy ją.

11

Delikatnie wyciągamy każdy element.

12

Po dokładnym umyciu i wysuszeniu (dotyczy wszystkich części), nakładamy na koła zębate smar, w rozsądnej ilości oczywiście. Nasmarowane części składamy w całość.

13

Zakładamy obudowę, wszystkie elementy znajdujące się pod korbką, samą korbkę, a następnie przykręcamy nakrętkę główną i zakładamy zawleczkę.

14

Przykręcamy zabezpieczenie nakrętki i możemy uznać, że się udało :-). Na koniec trochę oliwki do uchwytów korbki.

15

Jeszcze tylko wyczyszczenie tarczy hamulca odśrodkowego. To ważna czynność. Jeśli dostanie się tam smar lub oliwka, hamulec nie będzie działał. Bloczki zamiast hamować na tarczy, będą się po niej ślizgały.

16

I tak oto, nasz kołowrotek przygotowany jest do kolejnego, oby pełnego wielkich ryb sezonu.

17

 

Z wędkarskimi pozdrowieniami
Przemysław Bobrowski